Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2021-10-18 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 580 |
[jak kwiaty rozerwane marcowym mrozem]
niekiedy chciałbym ci powiedzieć
że życie jest takie że zabija
zróbmy sobie dobrą śmierć
ale jutro nie wiem czy jesteś
darem
czy pułapką która mnie
omota i wydrwi
wyrzuci w worku pod lasem
czasami chcę dać ci
moje oczy zdobione
twoim odbiciem ale wczoraj były
jak kwiaty rozerwane marcowym mrozem
kiedy długo w noc płakałem
nie wiedząc dlaczego
może że spotkało mnie
takie szczęście a może
że nie będę umiał go unieść
a kiedy prawie pytam to ty
niemal mi odpowiadasz
że to flirt dusz lub
nadzieja ciał
lub inna nicniewartość
pojutrze krzyczę że
dzięki tobie moja twarz
znowu jest moja że
rozpoznaję ją w lustrze
jak wtedy
a potem odklepuję
mówię
miłość to zapoczątkowany
reakcjami chemicznymi i
zwariowaniem duszy proces
świadomych wyborów
nie mających szans na
powodzenie